środa, 11 lipca 2012

Nasi milusińscy

planują już kolejną niespodziankę. Zaskoczeniem specjalnym nie jest, boć przywykliśmy już do permanentnego drążenia naszych kieszeni.
Teraz myślę o podatku katastralnym. Nie w liczbach chwilowo wirtualnych ale konkretnie w odniesieniu do fizycznych osób i ich dóbr.

Zakładam, że grunt/działka jest wyceniony w przyblizeniu na 600000. 1% z tego łatwo obliczyć. 6000 rocznie. Czy ktoś ma tyle na zbyciu? Ot tak, na pstrykniecie palcami. Właściciel powiedzmy 20h, już teraz musi zacząc odkładać kasę. Nawet nie wiem ile będzie MUSIAŁ zapłacić. Ale mało pewnie nie, bo ceny ziemi są wysokie. Trzeba szybko teraz kalkulować co  się bardziej opłaca. Czy to czy tamto?
 Wg wyliczeń przez pierwsze pół roku pracujemy na podatki. Trzeba dodać teraz kolejny miesiąc. To już 7. Jak długo to wytrzymamy? My Polacy.
Ludzi zamożnych jest w każdej populacji ok 10%, skrajnie biednych drugie tyle. Reszta te 80% to średniacy.
Przetrwa spokojnie te 10% z wyższej półki, 10% biedaków wykończy się stosunkowo szybko. ( brak leków, własciwego odzywiania, gówniane warunki bytowe ), średniacy będą się staczać po równi pochyłej. Tak to widzę. Ciemność widzę.

Kiedy rządził Mazowiecki przygladałam się z lekkim zainteresowaniem. Poza wtopą z wypuszczeniem na wolnosć wszelkiej maści kryminalistów i dwuletnich sporów zakończonych postawieniem orzełka na ogonie nic jakoś mnie nie ruszało. Gdy zasiadł na tronie Pawlak ciary mi po dupsku zaczęły chodzić, bo na 1000% byłam pewna, że będzie dobrze robił rolnikom. I rzeczywiście - ceny żywności poszybowały w górę. Czasy SLD to już szkoda gadać. Bandyctwo, gangsterka i szalejąca mafia. Kwasniewskim przystąpienie do UE to już była masakra. Od momenu gdy ogłosili te plany darłam japę, że będziemy w drugim Sojuzie. Część myślacych wypieła się na ten dobrobyt. Reszta dała doopy za otwarte granice. Chcieli - to mają. A teraz Rudy na 102 z ekipą doi coraz lepiej i skuteczniej celując w cyc. Tylko krowa juz bokami robi i niebawem padnie na pysk. Jak za dawnych czasów nic nie mamy do gadania. Ups.. przejęzyczyłam się. Gadać możemy do oporu. To jedynie jest mozliwe, o ile ktoś ma siłę jeszcze kłapać dziobem.
PiS wprowadził bezpłatne przejazdy w komunikacji miejskiej dla seniorow, roczny dla nieco młodszych. Zauważam i podoba mi się. Zlikwidował podatek od psów, zniósł opłatę za zwierzęta i bagaż w komunikacji miejskiej. Zwolnił emerytów z opłat za RTV. Za jego rządów w Warszawie zaczęły się pojawiać w dużych ilościach ogłoszenia związane z poszukiwaniem pracowników. Znakiem tego powstawały nowe miejsca pracy. I nareszcie zrobiło się zimą ciepło w autobusach. Może to nic dla wielu. Może to tylko kosmetyka. Ale potrzebna i ja jestem z tego zadowolona. Mniej zadowolona byłam gdy urządził na Polu Mokotowskim ogólnowarszawski burdel, tj imprezownię letnią. Na początku koncerty zaczynały się w sobotę, ale im dalej w las - to wiadomo.  W lipcu zaczynali próby od środy rano a kinderbal kończył sie w poniedziałek nad ranem. Z uwagi na doskonałe, na światowym poziomie nagłośnienie nerwicy się nabawiłam, czego żaden grzejacy dupsko autobus nie wyleczy :/

Dochodziły mnie oczywiście słuchy, że robią wszędzie burdel ( PiSiacy znaczy się ). Ale wcale się nie dziwię. Próbowali chyba rozpiżyć ten beton i nie tylko. Nie udało się. Niestety. Dalej panuje tam nepotyzm i kumoterstwo.

O milionach działań miłościwie nam panujących można by sagi pisać. O rzeczach tajnych/poufne już nic lub niewiele. A są to pewnie mega przekręty/działania, których skutki odczuwamy i odczuwać będziemy przez pokolenia.

Planów co zrobić z ludźmi pozostającymi bez pracy nie ma. Bo miejsc pracy nie ma. A jak są to za pieniądze, które na nic nie wystarczają. Bieda i głód powodują patologie. Dostęp do kultury jest na poziomie zera. Nic tylko rwać włosy z głowy a tu jeszcze pogoda dowala. Masakra :/

I jeszcze coś z ostatniej chwili. Kupujac 10 skrzydełek z kurczaka usłyszałam, że to hurtowe zakupy, bogate. Zwykle ludzie biorą 1 lub 2. Znak czasu?

Z wieści od Młodej Najmłodszej - roczne stypendium w Jej LO to porażająca kwota w wysokości 200zł. Kolega córki, który cały rok ciężko pracował, żeby je dostać, wyraził się bardzo dobitnie co myśli o takim wsparciu i postanowił dołaczyć się do standardu ogólnie przyjętego :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz