piątek, 12 października 2012

Radykalnie, bez etykiet

z netu
Nie chciałam się wychylać bo i po co? Ale życie to nie je bajka.
Znów wrócił do Sejmu temat aborcji w różnych konfiguracjach. Nikt już tego  nie bierze pod uwagę, każdy ma dosyć uważając za kolejną zapchaj dziurę.

OSOBIŚCIE JESTEM PRZECIWNICZKĄ ABORCJI. Jestem, będę i to się nie zmieni. Mam żal do .....**** rządu, że podchodzi do tego w ten sposób. Gdzie jest edukacja, gdzie tanie i ogólnodostępne środki zapobiegające zajściu w niechcianą ciążę? Nie mówię tu o środkach wczesnoporonnych jak spirala czy tabletki.

Czemu w toaletach gimnazjalnych, licealnych, technikach, zawodówkach nie ma zasobników z prezerwatywami. Mydło jest, srajtaśma jest, a tego nie ma. A nie ma co liczyć na to, że 17-letni, chodzący testosteron zawiąże sobie kutasika na supełek, albo panna włoży dupsko w kubeł zimnej wody. Czemu w toaletach publicznych nie ma automatów z gumkami? Przecież to dobry biznes. Korzystać - podpowiadam. Może dostanę jakiś % od zysków?

Lekcje wychowania w rodzinie są ogólnie do dupy. Nikt nie mówi młodym o kosztach, nie ma mechanicznych bachorków. Dać takie na tydzień małolatom i od razu zaczną myśleć.

U dzieciątka w szkole pani katechetka puściła młodym "Niemy krzyk" na lekcji. Gdyby to obejrzała Dziecina psychiatryk byłby grany. Bez żartów!Reakcja kolesi - ŚMIESZNE!!! Wyobrażacie sobie? Śmieszne! To się w pale nie mieści! Rwać, zabijać człowieka jest śmieszne!

"Mądry" się wybździ, że to nie człowiek, to jeszcze ameba. Gówno prawda. Pod koniec 3-miesiąca ciąży jest to w pełni ukształtowana istota, wrażliwa, z emocjami.
Czemu akurat w takim razie jest ten termin wybrany jako dopuszczalny i optymalny do wykonania aborcji? Ze względu na wygodę lekarza! Dziecko jest już na tyle duże, że widzi je doskonale i wygodnie jest mu to robić. "Dobro" kobiety też jest brane pod uwagę, a jakże. Mniejsze ryzyko uszkodzenia macicy. Tylko co z tego?

Czy ktoś na lekcji powiedział młodym, że usunięcie w jakikolwiek sposób pierwszej ciąży najczęściej kończy się bezpłodnością? Że stosowanie tabletek anty zaburza delikatną równowagę hormonalną? Wątpię bardzo.

Kolejna rzecz, która mnie śmieszy - Was pewnie też, to polityka prorodzinna rządu, bo nie powiem, że państwa. To buce z Sejmu ją tworzą. Wybrani Waszymi, własnymi ręcami. Wybraliście - macie i nie narzekać!

A gdyby tak wprowadzić bykowe? I krowie? Jak równouprawnienie, to równouprawnienie! Tak ze 50% dochodów.  A co?

A gdyby tak w ramach podreperowania finansów publicznych dogadać się z państwami UE i innymi i wprowadzić podatek emigracyjny, dla tych, którzy spieprzyli z PL. W końcu to tu zdobyli wiedzę, dorastali, korzystali od poczęcia ze służby zdrowia itd! Niech se siedzą tam i trzaskają kasę ale też niech okażą trochę lojalności jeśli dalej mają PL obywatelstwo. A jak nie to upsz proszsz. Przyjmij to, w którym kraju jesteś i bujaj się!

I choć jestem zagorzałą przeciwniczką kary śmierci to zrobiłabym wyjątek. Dla rządu. Odpowiedzialność osobistą drastyczną bym wprowadziła. Rząd miałby obowiązek co, np. pół roku robić sprawozdanie z tego co zrobił. Za skuchę - czapa, jak w Chinach. Bo błędy i głupota rządu są zbyt bolesne dla zbyt wielu ludzi!

6 komentarzy:

  1. Wiesz co? Poglądy poglądami, ale jak te dzieciaki mają się nie śmiać, jak od 20 lat te same dane są pokazywane... Już pomijam ten Niemy krzyk, ale np. na naukach przedmałżeńskich wciąż częstują danymi z lat 70-tych o wadach płodu w skutek używania pigułki hormonalnej - czy to poważne? wiarygodne? Gdy pigułka zmieniała się równie szybko i znacząco jak komputer?

    Brakuje podania kompletnej informacji - co szkodzi, komu, w jakim wieku, w jakiej sytuacji, czym i dlaczego. A także - kiedy i czy może pomóc.

    Dzieciaki też wyczuwają to i odbierają jako fałsz, naciąganie faktów, ot - strachy na lachy...

    Wówczas żadne ostrzeżenia nie odniosą skutku.

    No i większą wiarygodnością pewnie nawet ten sam film by się cieszył, gdyby go wyświetlił biolog a nie katecheta, bo chodzenie do kościółka i przyznawanie się do wiary wśród większości młodzieży jest "obciachowe", a tym samym i tematy podnoszone przez przedstawicieli kościoła...

    OdpowiedzUsuń
  2. myślisz, że ktoś zostałby jeszcze do rządzenia? :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, tak sobie myślę, że to wcale a wcale nie jest już śmieszne. Polityka prorodzinna to mit. Rząd robi wszystko, żeby było źle w tej kwestii, ale stawia wymagania.
    Jeżeli chodzi o aborcję...
    Ludka, Polska jest państwem Kościelnym - dlatego też już nie tylko sama aborcja jest problemem, ale i sposoby antykoncepcji.
    A w ogóle, to mnie krew zalewa, jak o tym wszystkim myślę, więc...
    Życzę dobrej nocy :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz co,kolokwialnie mówiąc żal dupę ściska,gdzie nie spojrzeć to dzieje się źle, głupio i coraz trudniej żyć w naszym pięknym przecież kraju.Zal,żal,że nie ma komu madrze pokierować krajem.


    OdpowiedzUsuń
  5. Podatek emigracyjny - b. dobry pomysł!
    Nie zwróconą za bezpłatną edukację chociaż.
    Pozdrawiać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mądrze piszesz, co prawda nie we wszystkim sie do końca zgadzam, ale w sumie mądrze. ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń