"Za jeszcze bardziej perfidny uważany jest krowiak podwinięty (olszówka) od dawno uważany za wyjątkowo trujący w stanie surowym i znakomity w smaku grzyb jadalny po wielokrotnym obgotowaniu. Jednokrotny posiłek z tych grzybów może być jedzony bez żadnych obaw. Powtórne spożycie prowadzi do natychmiastowych reakcji obronnych organizmu przeciw nierozpoznanej do dziś toksynie. Te gwałtownie objawiające się zatrucia z zespołem objawowym podobnym do białaczki mogą wystąpić po wieloletniej przerwie w spośywamiu tych grzybów i przy powtórce mają już przebieg śmiertelny."
"Korzystać z aktualnych źródeł wiedzy np. trujący krowiak podwinięty, zwany olszówką, do niedawna był masowo zbierany."
"A co ciekawe olszówka nie zawsze była trująca :) Kiedyś była popularnym, jadalnym grzybem.
Była najczęściej marynowana zrobione przez moją babcie i sam ją jadłem.Robiono ją tak, że najpierw była warstwa cebuli, olszówka i znowu cebula.Tak kilka warstw i zalewało się octem ;).
Najczęściej zrywane były młode osobniki olszówki, a stare (kapcie) się zostawiało :).Kaja muszę przyznać, ze nie słyszałem by olszówki ktoś moczył w mleku.Za to by zrobić je w occie już tak ;)."
"Podejrzane olszówki
Długotrwałe jedzenie tych grzybów (przez wiele lat) może prowadzić do rozpadu czerwonych ciałek krwi, a nawet do śmierci. Grzyb jest tym groźniejszy, że u wielu osób nie wywołuje żadnych objawów zatrucia, co umacnia przekonanie niektórych grzybiarzy, że jest nieszkodliwy."
"Kuchnia grzybami pachnąca
Data dodania: 07/09/2012
Chociaż pierwsze grzyby pojawiają się już późną wiosną, to prawdziwy sezon zaczyna się we wrześniu. Wtedy to lasy roją się od zapalonych grzybiarzy, zaś kuchnie wypełnia charakterystyczny aromat...
To właśnie jesienią w polskich lasach pojawia się najwięcej gatunków grzybów. Generalnie na całym świecie znanych jest 120 tysięcy gatunków, przy czym za jadalne uznaje się jedną setną z nich. W Polsce jest ich jeszcze mniej – z szacunków wynika, że w naszych lasach występuje ok. 30 gatunków grzybów jadalnych. Do najbardziej znanych zalicza się borowiki, podgrzybki, maślaki, koźlarze, gąski, opieńki, rydze, olszówki i pieczarki. Można je marynować, dusić, suszyć, gotować, smażyć, mrozić. Dlaczego warto sięgać po grzyby? Ponieważ, wbrew dotychczasowym przypuszczeniom, zawierają sporo witamin i składników mineralnych. Wystarczy wspomnieć o tym, iż w grzybach zabarwionych na czerwono lub pomarańczowo (np. w kurkach) znajduje się witamina A. Jest ona odpowiedzialna za wytwarzanie kolagenu, utrzymywanie skóry, włosów i paznokci w odpowiednim stanie. Z kolei witaminę D znajdziemy w borowikach i pieczarkach. Spożywając te grzyby oddziałujemy pozytywnie na układ kostny, nerwowy, mięśniowy i odpornościowy. Natomiast osoby potrzebujące naturalnych źródeł witaminy B1, powinny sięgnąć po kurki. Wspomniana witamina odgrywa istotną rolę w procesie oddychania tkankowego i w przemianie węglowodanów. Wpływa na szybsze gojenie ran; ma działanie przeciwbólowe."
Wszystko w cudzysłowiu znalezione w necie. Bez przeróbki :D
A dla chcących sprawdzić wystarczy wpisać w wyszukiwarce " marynowane olszówki" I każdy zrobi to co chce :)
A na koniec proponuję przeszukać atlasy pod katem purchawek. Te dobre to podobno niebo na podniebieniu. I tak jest ze wszystkim. Kto szuka ten znajdzie :)
"Po przekrojeniu jędrnej purchaweczki jest ona biała i ma bardzo przyjemny zapach. Podobny do niej jest bardzo trujący tęgoskór pospolity, czarny po przekrojeniu i ma twardą skórkę."
"Korzystać z aktualnych źródeł wiedzy np. trujący krowiak podwinięty, zwany olszówką, do niedawna był masowo zbierany."
"A co ciekawe olszówka nie zawsze była trująca :) Kiedyś była popularnym, jadalnym grzybem.
Była najczęściej marynowana zrobione przez moją babcie i sam ją jadłem.Robiono ją tak, że najpierw była warstwa cebuli, olszówka i znowu cebula.Tak kilka warstw i zalewało się octem ;).
Najczęściej zrywane były młode osobniki olszówki, a stare (kapcie) się zostawiało :).Kaja muszę przyznać, ze nie słyszałem by olszówki ktoś moczył w mleku.Za to by zrobić je w occie już tak ;)."
"Podejrzane olszówki
Długotrwałe jedzenie tych grzybów (przez wiele lat) może prowadzić do rozpadu czerwonych ciałek krwi, a nawet do śmierci. Grzyb jest tym groźniejszy, że u wielu osób nie wywołuje żadnych objawów zatrucia, co umacnia przekonanie niektórych grzybiarzy, że jest nieszkodliwy."
"Kuchnia grzybami pachnąca
Data dodania: 07/09/2012
Chociaż pierwsze grzyby pojawiają się już późną wiosną, to prawdziwy sezon zaczyna się we wrześniu. Wtedy to lasy roją się od zapalonych grzybiarzy, zaś kuchnie wypełnia charakterystyczny aromat...
To właśnie jesienią w polskich lasach pojawia się najwięcej gatunków grzybów. Generalnie na całym świecie znanych jest 120 tysięcy gatunków, przy czym za jadalne uznaje się jedną setną z nich. W Polsce jest ich jeszcze mniej – z szacunków wynika, że w naszych lasach występuje ok. 30 gatunków grzybów jadalnych. Do najbardziej znanych zalicza się borowiki, podgrzybki, maślaki, koźlarze, gąski, opieńki, rydze, olszówki i pieczarki. Można je marynować, dusić, suszyć, gotować, smażyć, mrozić. Dlaczego warto sięgać po grzyby? Ponieważ, wbrew dotychczasowym przypuszczeniom, zawierają sporo witamin i składników mineralnych. Wystarczy wspomnieć o tym, iż w grzybach zabarwionych na czerwono lub pomarańczowo (np. w kurkach) znajduje się witamina A. Jest ona odpowiedzialna za wytwarzanie kolagenu, utrzymywanie skóry, włosów i paznokci w odpowiednim stanie. Z kolei witaminę D znajdziemy w borowikach i pieczarkach. Spożywając te grzyby oddziałujemy pozytywnie na układ kostny, nerwowy, mięśniowy i odpornościowy. Natomiast osoby potrzebujące naturalnych źródeł witaminy B1, powinny sięgnąć po kurki. Wspomniana witamina odgrywa istotną rolę w procesie oddychania tkankowego i w przemianie węglowodanów. Wpływa na szybsze gojenie ran; ma działanie przeciwbólowe."
Wszystko w cudzysłowiu znalezione w necie. Bez przeróbki :D
A dla chcących sprawdzić wystarczy wpisać w wyszukiwarce " marynowane olszówki" I każdy zrobi to co chce :)
A na koniec proponuję przeszukać atlasy pod katem purchawek. Te dobre to podobno niebo na podniebieniu. I tak jest ze wszystkim. Kto szuka ten znajdzie :)
"Po przekrojeniu jędrnej purchaweczki jest ona biała i ma bardzo przyjemny zapach. Podobny do niej jest bardzo trujący tęgoskór pospolity, czarny po przekrojeniu i ma twardą skórkę."
Rozróżniam rydza i pieczarkę - innych nie zbieram ;)
OdpowiedzUsuńZ większością tak pewnie jest, że niewłaściwe przygotowanie powoduje zatrucia, a jeszcze rzadko je się grzyby jednego rodzaju, zapęta się tam jakiś kawalątek muchomorka i już wina fama leci, że... maślaki zaczęły truć: )
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie się znam, zbieram tylko podgrzybki,maślaki i jakieś takie żółte co to na nie sąsiedzi mówią ,że jadalne, bo zawsze daje sąsiadom do sprawdzenia,więc takie wymyślne grzybki to tylko oglądam na obrazkach.Nawet kani nigdy nie jadłam:)