czwartek, 1 listopada 2012

Dziecko to nie rzecz

Nie wiem od czego zacząć ale wiem, że muszę napisać ten post. Wiecie, że gdy byłam malutka umarł mój Tatuś. Wiecie, że bezbrzeżnie do dziś za Nim tęsknię. I nic tego nie zmieni.
Podobna tęsknotę przeżywała moja Pierworodna, gdy Jej tato wypiął się na Nią. Lata dobijania się do niego spowodowały trwałą niechęć. Niezrozumienie. Ból. Zafundował Jej to własny ojciec. Ech...
A teraz mamy do czynienia z podobną, dramatyczną sprawą. Doskonale wiecie, że chodzi o synka Chustki. Trauma, którą przeżywa On, Jej Mama, Piotr jest nie do opisania. Dodatkowo ojciec biologiczny odciął Małego od Piotra - osoby szczególnej w życiu chłopca. Dla mnie to barbarzyństwo. Najzwyklejsza podłość. Dlatego postanowiłam napisać list do Rzecznika Praw Dziecka by zechciał pochylić się nad Chłopcem. I wcale nie mam na myśli odebranie ojcu Dziecka. Ale umożliwienie i podtrzymywanie kontaktów z Piotrem. I to tyle. A WY zrobicie to co Wam sumienie podpowiada i serce. Chustka tak wiele dla nas zrobiła, robi i robić będzie. Zróbmy i my coś i dla NIEJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz