Wakacyjnie. JPG |
Chyba kogoś kompletnie pogięło. Od 5.00 rano walili i walą w różnych rytmach.
Chyba szykuje się jakiś kinderbal na Polu.
Ja jeszcze rozumiem gdy w ramach rozrywki przyłażą rodziny z dzieciakami w wieku szkolnym. Rozumiem młodzież. Starszych. Ale nie rozumiem niemowlaków. Jaki sens jest wlec ssaka w huk, rwetes, tabuny kurzu? O co kaman?
No i mamy 1 wrzesień. Witaj szkoło! Choć chętniej napisałabym " spierdalaj i nie wracaj". Bo w zasadzie tak myślę. Poziom nauczania i metodyka wołają o pomstę do nieba. Kiedyś już coś pisałam na ten temat i nie będę się powtarzać. Po zaliczeniu różnych szkół trójką moich dzieci, program nauczania mam opanowany i w zasadzie mogłabym zostać belfrem.
Czeka mnie wywiadówka zaraz po rozpoczęciu. Jak zwykle wychowawczyni przyjdzie ze stosem papierów. No normalnie biurwa. Nie nauczyciel.
Powaliła mnie w roku ubiegłym konieczność podpisania śwista-jednego z wielu-dotyczącego udostępniania danych osobowych. Jakby kto nie wiedział, chodzi o podstawowe dane jak imię, nazwisko, adres, PESEL ucznia.
Takich kwiatków jest więcej. Po zebraniu uprzejmie doniosę co i jak. Bo, że śmiesznie będzie to jestem pewna na 100%. Toż to klasa maturalna.
Odchodzi w tym roku biologia, WOS, fizyka i coś jeszcze. Na podstawie spisu podręczników wychodzi, że przedmiotów będzie tyle co kot napłakał. Religia ocz...ywiście programowo obecna. Znów będą filmy o egzorcyzmach??? Pożyjemy - zobaczymy. W każdym razie wiadomo już, że będzie 2 nowych nauczycieli. W klasie maturalnej jest to jak najbardziej wskazane :/
Młoda w każdym razie na luzie podchodzi do tematu, bez stresu. Kwituje to krótko - Będzie się działo :DD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz