muszę się napisać, bo przecież nie mam compa pod ręką. :DDDD
Wpadło mi do głowy kilka śmiesznych pomysłów na zimę.
1. Uszycie ocieplaczy na kubki. Chłodno zazwyczaj w mieszkanku, herbacina galopusiem stygnie. Wykonanym dziełem na bank się pochwalę :D
2. Znaleziony stary klosz do lampy będzie poddany renowacji. Dostanie nowe ubranko. Teraz tylko delikatnie trzeba zdjąć stary materiał, rozpruć, odrysować nowe szablony na papierze, wyciąć, itd... i będę miała nowy śliczny ( mam nadzieję ) klosz :D
Te nowe klosze zamiast okrągłych cósiów do wciśnięcia na żarówkę mają okrągóe g***. które mnie do szału doprowadza. :/
3. Ze starego, wełnianego bieżnika robię torbę na n-booka. Zademnostruję przy okazji :) Do wykanania potrzebny w/w bieznik i ozdobny sznurek. :)
4. Czeka mnie dziś czyszczenie maszynki i ostrzy. Strasznie tego nie lubię. Łapy mi się trzęsą z nerw :), że coś schrzanię.
5. Przeglad papierzysków w celu znalezienia jednej sztuki. Decyzji z czegoś tam. A ostatnio robiłam porządki. Wszystko w koszylkach, segregatorach. A to świństwo gdzieś się zapodziało. No i czeka mnie robota głupiego. Nie lubię.
6. Rowerkowo popołudniową porą. Siodełko jak zjeżdżalnia-poprawione i podniesione. Nie cierpię jeździć bez możliwości wyprostowania nogi. Tak mam i już.
7. Znaleziony stary drewniany wieszak z mosiężnymi dzynksami czeka na papier ścierny i mini remoncik. Ale to, jak będzie brzydka pogoda.
No i chyba wpadłam w kolejny nałóg. Nie twierdzę, że to na zawsze i na stałe. Ale ... przeglądanie rzeczy, które ludzie wystawiają do wyrzucenia, ma sens!!
Ma głęboki sens. Byle nie popaść w przesadę.:/
Wpadło mi do głowy kilka śmiesznych pomysłów na zimę.
1. Uszycie ocieplaczy na kubki. Chłodno zazwyczaj w mieszkanku, herbacina galopusiem stygnie. Wykonanym dziełem na bank się pochwalę :D
2. Znaleziony stary klosz do lampy będzie poddany renowacji. Dostanie nowe ubranko. Teraz tylko delikatnie trzeba zdjąć stary materiał, rozpruć, odrysować nowe szablony na papierze, wyciąć, itd... i będę miała nowy śliczny ( mam nadzieję ) klosz :D
Te nowe klosze zamiast okrągłych cósiów do wciśnięcia na żarówkę mają okrągóe g***. które mnie do szału doprowadza. :/
3. Ze starego, wełnianego bieżnika robię torbę na n-booka. Zademnostruję przy okazji :) Do wykanania potrzebny w/w bieznik i ozdobny sznurek. :)
4. Czeka mnie dziś czyszczenie maszynki i ostrzy. Strasznie tego nie lubię. Łapy mi się trzęsą z nerw :), że coś schrzanię.
5. Przeglad papierzysków w celu znalezienia jednej sztuki. Decyzji z czegoś tam. A ostatnio robiłam porządki. Wszystko w koszylkach, segregatorach. A to świństwo gdzieś się zapodziało. No i czeka mnie robota głupiego. Nie lubię.
6. Rowerkowo popołudniową porą. Siodełko jak zjeżdżalnia-poprawione i podniesione. Nie cierpię jeździć bez możliwości wyprostowania nogi. Tak mam i już.
7. Znaleziony stary drewniany wieszak z mosiężnymi dzynksami czeka na papier ścierny i mini remoncik. Ale to, jak będzie brzydka pogoda.
No i chyba wpadłam w kolejny nałóg. Nie twierdzę, że to na zawsze i na stałe. Ale ... przeglądanie rzeczy, które ludzie wystawiają do wyrzucenia, ma sens!!
Ma głęboki sens. Byle nie popaść w przesadę.:/
Przepraszam, a ile notek dziennie zamierzasz popełnić:)
OdpowiedzUsuńI co to za abażury?Mam przydatna lampę i dwie gołe żaróweczki...
Aha , czy mogłabyś zlikwidować weryfikację obrazkową?;)
To dosyć duży klosz do lampy stojącej. Dół ok 30cm jeden bok ( kwadratowy ), góra ok 20. Zastanawiam się po co go zgarnełam bo do mojej lampki ciut za wielki, ale wszystko się może zdarzyć. Może zrobię podstawę, tylko muszę wymyślić coś sensownego. No i poszukać odpowiedniego materiału i lamówki. Moze zdarzy się jakaś lampa stojąca. Kto to wie? :)
UsuńA jeśli chodzi o posty, to czasem mnie dopada potrzeba wypisania się i chyba moje max do tej pory to były 3 posty. :DDD
Mnie to też smieszy. Ale ten typ tak ma :D