h. Ostoja |
W trakcie chciałam przejrzeć drzewa i okazało się, że znikły, nie ma! Znikły ogromniaste
płachty sprzed 30-lat z okładem, papieru milimetrowego. Dla spokojności leżały na szafie.
Bo przeca nikt tam nie zagląda poza kotem. Nie wiem co zrobię komuś kto je zawłaszczył, lub
zniszczył! Furia - to mało powiedziane, co mnie ogarnęło. Ale odtworzę. Teraz już pójdzie
łatwiej, tylko nie mam odpowiedniej płachty. Kupię! I obciążę jak dopadnę!
Krótka korespondencja swego czasu z p. Minakowskim niczego nowego nie wniosła. Lekko wkurza
mnie ten pan, bo chętnie korzysta z informacji nie rewanżując się w żaden sposób. Trochę to
nieuczciwe, ale cóż. Szlachectwo zobowiązuje :DDDD
W każdym razie znalazłam jedyne połączenie Ściborów h. Ostoja. To Bogusławscy. Nie wiem
czemu, jak ten czub, zasugerowałam się Ostoją na pierwszym miejscu. Nie wzięłam zupełnie pod
uwagę meandrów historii.
Maria występuje w dowolnych kombinacjach - Marja, Maryanna, Marjanna. Nazwiska też
zapisywane są różnie. Na ten przykład Grymowska występowała jako Orymowska. Kopista się
rypnął i ... szukaj nieznanego.
W każdym razie Bogusławie w woj. sieradzkim pow. radomskowski ( Radomsko ) używali przydomku
Ścibor. Maciej z Bogusławic świadczył przy wywodzie szlacheckim 1426r w Radomsku, z herbu
Mościc ( druga nazwa h. Ostoja ). Pochodzenie szlacheckie udowodnili w Królestwie w latach
1838-1843.
No i gitara :) I co dalej mocium panie. Chciał, nie chciał, trza się zaanonsować p.
Minakowskiemu. Wrzucić mu na konto nieco grosza i zaabonować genealogię.
A w zasadzie po co mi to? :) Po nic :) Mam wewnętrzne parcie, muszę!
Cały czas kolebią mi się po głowie Mościccy, Milbertowie, Dziarkowscy. A brzmienie pewnych
nazwisk wywołuje genowe drżenie. Moje, moje, moje...
Oni są we mnie, mówią, wołaja z otchłani wieków... Poukładani, sprasowani w milionach
połączeń łańcucha DNA. Są najbardziej oczywistą oczywistością. MOI
Masz coś wspólnego z Agronautą? ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem nic o tem :D Choć fajnie by było być skoligaconym z takim człowiekiem. :D
UsuńO wow! Mnie swojego czasu też ciągnęło, żeby odkopać swoje drzewo genealogiczne, ale niewiele się dowiedziałam, poza tym nie miałam czasu szukać. Może kiedyś do tego wrócę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWarto zarazić tym małolactwo :D Historia będzie przyswojona na 102 :D
OdpowiedzUsuń