Paluszek wszystko wyprostuje :/ |
Można walczyć, ale to jak kopanie się z koniem!
Można próbować reformować, ale szkoda nerwów i czasu.
Można w końcu olać mając 100% pewności, że nic złego się nie zrobiło, a w g**** grzebać się nie będzie.
Bo tak na zdrowy chłopski rozum kto może mieć rację? Czy samotna matka walcząca z przeciwnościami losu czy alkoholik wespół z kolakoholikiem? I tyle w gównianym temacie.
Pamietajcie drogie dziatki, oglądajcie ojce i matki ulubionych, bo mogą być kołkiem osikowym w waszym związku :/ Z naciskiem na matki :/ Jedynaków!
Zanim podejmiesz decyzję, weź rozpęd solidny, walnij główką w ścianę i zapamiętaj ten ból. Tak boli związanie się z niewłaściwą osoba i jej okolicami.
Przykład niedaleki, bo koleżanki. Użerała się z zaślubionym lat kilkanaście. Z szleńczej miłości doń zostawił jej masakryczne długi do spłacenia. Na szczęście jest już w nowym związku, z partnerem sporo młodszym od niej i kwitnie. Może na nim polegać, właśnie kończą budowac dom. Własnymi ręcami. Radośni, dzielni i życzę im tego z całego serca, szczęśliwi do końca.
Kto może jeszcze nóżkę podkładać? Okolice czyli rodzeństwo, któremu coś się wydaje i czegoś zazdrości. Kurestwo nie zna granic. Czasem świnią ot tak, dla samej satysfakcji. Z nudów?
Rodzinka, ech rodzinka...
"Bo tak naprawdę to chuj mnie obchodzi co teściowa myśli, jakie ma odczucia i jakie pragnienia. Zwyczajnie kłade lachę na nią.
Słowem, pierdolić teściową i pierdolić poprawność quasirodzinną.
Teściowa, uważa się iż jest do rany przyłóż, pod warunkiem iź jej ten ktoś lizać dupę będzie. Że też człowiek czasem bywa leniwy i nie leje od razu w mordę natychmiast po jej otwarciu..." Fragment z "Przepiękności z Życia by Randalk" z lekkimi modyfikacjami
O matko z corka:)) Jestem matka jedynaka;/ Tyle, ze moja (o malo co) synowa mnie uwielbia, ja ja tez. Moze dlatego, ze mam za duzo wlasnego zycia, zeby sie do nich wtracac;)) Zadzwonila wlasnie wczoraj i pytala czy mozemy sie spotkac (tak tet a tet, same) w najblizszy weekend i sie okazuje, ze najblizszy wolny weekend, ktory bede mogla poswiecic na takie spotkanie bede miala dopiero gdzies w polowie wrzesnia.
OdpowiedzUsuńCzy juz jestem malpa? ;))
Też wymyśliłaś :DDD Małoś do małpy podobna :D
Usuń