sobota, 24 października 2015

nie dogodzisz

w żaden żywy sposób. nie dogodzisz.
ale ustalmy najpierw jedna rzecz. fakty: twarde-poparte dowodami i miękkie- sfera domniemań, bez dowodów wynikajaca z ciągu zdarzeń. uś... ściągnięte oczywiście od hermana. ale co tam!
twarde i miękkie- chemitrails. czyli krateczka na niebie.
strach, wstręt, obawy i poczucie zagrabienia tego co się nam należy jak koniu siano. czyli błekit nad łbem. uczucia miałam mieszane, bo ostatecznie, jeśli to ma tłuc ludzi no to i rządy też se na łeb sypią i się trują. pooglądawszy na jutu hermana zadowoliłam się w końcu. informacje w większości brzmią logicznie, a że jest tam trochę miękkich. cóż. życie to nie tylko twarde. kumam, że sypia tym goownem w celach wojskowych związanych z tarczą p/ rakietową. kumam, że można skutki uboczne ograniczyć lub zminimalizować. nie kumam mimo wszystko debilizmu i krótkowzroczności choć pazerność ogarniam. to takie grabienie do siebie.
a wszystko sprowadza sie do jednego- ku sobie. jeśli robi to osoba fizyczna w interesie swojej rodziny, przy okazji ktoś inny traci w taki czy inny sposób, to jest ok. jeśli robi to jeden rzad względem drugiego-mamy zadyme. jeśli jakaś grupa no to jest zamach światowy. pierdzielić, nie mam na to wpływu!
znów ony herman wrócił rykoszetem. każdy, zakładam, czytał jakieś mity. nie każdy  mitologie japońską. jakby nie ma obowiązku. w onych jest taki fajny fragment, który mówi, mniejsza kto, że wziął węża, posiekał na tysiące kawałków i powstalu ludzie. pierdziut, ot tak. podziabał. jakby nie było, głąbom wieków dawnych trudno przedstawić helisę inaczej. wonż i tylko on. no dobra. podziabali dowolnie? ni hu! dna na rna i poszło! podziabali kawałkami i poszło. szło z metra. a co? nie da się? da! dżdżownica ma 20 000 genow kodujących, tyle samo co ludzie. ( o św. Franciszku, jakże prawdziwi są Twoi bracia mniejsi). u ludzi to 300 mld par bazowych. czyli tyle - 750 mb. jak to mówi pewien ciastek. w chój mało. jak byle jaka gierka. o dziedziczeniu czegokolwiek mowy nie ma. chorób też. natomiast katalog funkcji i struktury komórek to inna bajka. to nieskończone terabajty danych.  kurtyna.
wniosek miękki- jesteśmy faktycznym ziobrem istoty. wynikiem manipulacji genetycznych. kurtyna.
xxlw. to in vitro. rozumiem pragnienie posiadania dziecka. też mnie to dopadło. dzieciaki są fajne, dzieciakowate. są ludziami. przepraszam za to co teraz napiszę. oby! bo nikt nie wie, czy są to jedynie komórki rodziców, czy czegoś nie wmontowamo w wiązania. ponad 500000 zł z unii na jedno dzieco, zapłodnienie in vitro, to troche dużo. oczywiście trzeba wziąć pod uwagę nieudany próby, monitoring człowieka. bo jest i będzie. i kolejnych pokoleń też. kurtyna.
w tej sytuacj romantyczney, zastanawiam sie , po jakie licho, my ludzie nizin, dajemy sie wkręcać w chore sny innych. a prawda! zapomniałam. każdy widzi swój interes. i tu kolejny pies zdycha. nie potrafisz po dobroci, to nano odpowiednio cię zaprogramuje. nie potrzeba nic innego, jeno sygnał radiowy. czy fala, która nas zalewa może być tego przykładem, próbą? może, czemu nie. kurtyna i finał. i róbcie z tym co chcecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz