czwartek, 31 maja 2012

Sagany i okolice

Miałam załozyć bloga kulinarnego. Ale jeszcze nie ogarnęłam jak się go dodaje, więc czasami garkuchnia będzie się przwijać TU


Jeśli macie ochotę na inną niż zwylke watróbkę drobiową zróbta tak:

Nabądźcie droga kupna dwukrotnie większą ilość wątróbek niż zwykle :D ( jeśli ktoś je lubi, będzie żarł w

opór, do rozpęku )

Oczyśćcie z farfocli i potraktujcie jak kotlet schabowy - ale bez bicia :DDD

Czyli otoczcie w mące, rozbełtanym jajku i bułce tartej. A potem wrzućcie do wrzącego oleju jak frytki. Ci

którzy lubią miękkie ( nie krwiste ) wyjmują je z tłuszczu jak nabiorą jasnozłotej barwy. Dla miłośników

podeszwy czas smażenia odpowiednio dłuższy do uzyskania brązu.

Świetne jako przekaska do piwa :D i jako danie obiadowe podane na pieczonych jabłkach, na wierzchu

posypane krążkami cebuli i polane syropem wisniowym w towarzystwie świeżego pieczywa z masełkiem.


Ja pożeram je zamiast chipsów oglądając badziew w Tv.

1 komentarz:

  1. gdy pierwszy raz zerknąłem na ten post przeczytałem wytłuszczenie jako "wódkę drobiową"

    OdpowiedzUsuń