niedziela, 12 sierpnia 2012

Dzieci

Moje tylko wkładało spinki do kontaktu :/
 potarfią wiele. Na przykład rozkręcić paluszkami komplet mebelków dziecinnych, nad którymi tatusiowie, zdaje się trzej mozolili się w pocie czoła cały dzień. Potrafią  w ramach rozrywki upaćkać własnymi odchodami świeżo wytapetowany pokoik i na dodatek rozpruć wszystkie poduszki i cieszyć się białym śniegiem. Potrafią rozpalić ognisko na środku pokoju, wywalić telewizor za okno, uczynić ażurowymi firanki, uprawiac sztukę najwyższych lotów na ścianach. Potrafią nadziać się czółkiem na kątownik, tak, że odpryski kości pozostały na nich, nadziać się na łopatkę, pożreć tabletki z bezpiecznego opakowania, wypić tusz z długopisu, zżerać kredę, Delektować się upolowaną wroną, wybierać jajka ze szczytu topoli, wkładać młodszemu rodzeństwu kozie bobki do nosa, próbować zgnieść zadkiem noworodka, gryżć po kostkach rodziców, wrócić po upatrzony kamyczek z odległości 50m ( kamyczek miał wymiary 1 na 2mm ), z upodobamiem wybiegać wprost pod jadący samochód-rozmyślnie, wpaść wraz z rowerem do dołu widocznego z 20m, zjechać na trzykołowym rowerku po schodach, rzucać do siebie kamieniami jak piłką, topić się w bagnie, przylepiać przeżute mięsko obiadowe pod stół, żuć znalezioną pod siedzeniem autobusu gumę, wybić czołem koledze zęby, topić się w przeręblu.


Podobnie wygladała Pierworodna, gdy zrobiła sobie wraz z kolegą plażę na placu zabaw :/
Generalnie moje doświadczenie z trójką wskazuje na konieczność posiadania peryskopu zamiast głowy, umiejętności sprinterskich, posiadanie 10 rak, trzech otworów głośnomówiących, powielania się w ilościach dowolnych :/
Zapomniałam o czymś?

5 komentarzy:

  1. Dlatego też, raczej pozostanę bezdzietna :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje życie. W moim dzieciaki są sensem i podstawą. One były moim azymutem. Żadnej z chwil bym nie oddała, ale może mądrzej podeszła do wielu rzeczy. Cóż, nie ma idealnych rodziców :D

      Usuń
  2. No to faktycznie ja z jednym wysiadam:) Moj tylko raz wlozyl druty od robotek do gniazdka elektrycznego. Na szczescie skonczylo sie na wielkim strachu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te dokonania zostały zebrane z relacji wielu znajomych, zeznań starszych pokoleń. Moje wykazały się tylko w kilku rzeczach :)

      Usuń
  3. Ludka uśmiałam się do łez z mężem :) wypisz wymaluj moje dzieciorki heheheh :D mam dwójkę różnica miedzy nimi 2 lata....... łobuzy :) Dopiszę jeszcze że mój syn zastanawia się jak zrobić z kota wieszak ;) Biedny kot bronię go jak tylko umiem ale ten łobuz jest szybszy ;)

    OdpowiedzUsuń