wtorek, 4 czerwca 2019

Do czego przyda się ślimak?

Ślimak pokazuje czy będzie padać czy nie. Na padnie ucieka na drzewo.
Ślimaki nie żrą ludzkiego jadła albowiem trawa nie jest koszona. Mają swoją michę.
A poza tym?
Cały wczorajszy dzień przeleżałam na leżaku. Raz że zupełnie bez siły byłam. Dwa że stawy skokowe napierniczały bezlitośnie. Chodzenie w programie minimum.
Znalazłam na yt film o depresji. Nie pitu-pitu dowolne ale wypowiedź lekarza psychiatry no i w końcu wiem czym to się je.
Depresja to zmiany w mózgu, w psychice, ogólnie w ogarnianiu życia. W mózgu dochodzi do zaniku czegoś tam i czegoś tam jak hipokamp, cokolwiek by to nie było, zanika coś w płatkach czołowych. Nie oczekujcie szczegółów bo na łapę Drabią, nie pamiętam. ( z tą pamięcią totalna lipa, więc przestałam czytać, bo i tak wleci coś i zaraz wyleci).
Depresja może dopaść każdego, więc nie trzymajcie kurczowo w łapach bolesnych, trudnych rzeczy, nie dowalajcie sobie roboty, unikajcie stresów a przede wszystkim kochajcie swoje dzieci, dawajcie im maximum pozytywnego wzmocnienia. wspierajcie. To baza na całe życie.
Skłonność do depresji jest w skrajnych przypadkach - do 50% - dziedziczna. Gdy oboje z rodziców ją mają. Gdy występuje w rodzinie - 40%. A normalnie populacyjnie 10%.
 Generalnie w mojej rodzinie to jakby pewnik no i kicha.
Co się ostatnio zmieniło? Ustały ataki paniki, oby nie wróciły, śpię, na prochach, stałe 7 godzin, drgawki i wewnętrzne drżenie bardzo ograniczone. A poza tym wszystko po staremu. Dobre i to.
Chory przymus ogarnianiu wszystkiego znikł. Wypuściłam z ręki te lejce, które boleśnie raniły.
A taki widok miałam wczoraj-




1 komentarz: