piątek, 3 sierpnia 2018

Czy ja mam urlop???

Ganiam. Od lekarza do lekarza.
               Od przychodni do przychodni.
Wydzwaniam.
Wkurwiam się na ten przykład, albowiem zginęły w w przychodni nasze karty. Moja i Młądej.
Wkurwiam się bo chcę się zapisać z wyprzedzeniem. Żeby nie wydzwaniać. Niet. Wydzwaniać.
Wkurwiam się, na Młądą, a po chwili odkurwiam, uprzytomniwszy sobie po raz tysięczny, że ten typ tak ma.
I już nie wkurwiam się, że nie pożyję se w spokoju i samotności. to się nazywa pogodzenie. w chrześcijaństwie - nieść swój krzyż. mi bardziej pasuje to pierwsze.
I wogle jestem zmęczona, znów raciczki mnie bolą. Zapomniałam na rowerze pojechać do przychodni i do apteki i booooli.
to nie koła, nie wymienię.
Nic se nie wymienię.

Jutro mam plan pojechać na Szczęśliwice - Czerniakowskie za daleko.
Uwale się w listowiu i będę odpoczywać.
W końcu to żaden szabat, żadna święta niedziela czy inna bzdura. Szabat jest z akkadyjskiego i oznacza święto pełni księżyca . I kropka. Te niedziele i soboty, to żeby plankton złapał oddech i brudem nie zarósł.

A choooj mili parafianie😋


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz