sobota, 5 września 2015

koń trojański

nie powiem, żeby los uciekinierów z północnej afryki odbierał mi sen. nic z tych rzeczy. czy to znak czasu? znieczulica? czy widok ruchomych obrazków tak bardzo skorelowany jest z filmami różnej treści, że następuje automatyczne przekierowanie na tryb widza. swego rodzaju rozrywki? nie wiem.
usiadłam dziś przed kompem i przypomniała mi się przepowiednia baby wangi. europa islamska. jak pl w tej sytuacji wygląda ? nie wiem. jakoś nie przywiązuję się do tego znieczulona głupotą i bezwzględnością polityków. nie mam już chęci wchodzić i nakręcać się tym szlamem. Słucham jeno, czytam jeno opinie dwóch stron. bo trzeciej wszak nie ma. przeciwników i zwolenników imigrantów afrykańskich. zwolennikom dostarczam pogardy i wstrętu związanego z moją osobą. przeciwnicy mnie nie znają bo i skąd. nie ma jednolitego ruchu koordynującego odpowiednie działania. na razie. tak myślę. bo znając nasz duch kozaczy i dezynwolturę powstanie i taki. powstanie ruch lub partia antyimigracyjna.
czemu jestem przeciw? bo nie chcę islamskich samobójców w warszawie w godzinach szczytu. Bo chcę by światowe dni młodzieży przebiegały spokojnie. bo chcę by wierzący nie byli prześladowani. bo wkurwia mnie sytuacja gdy przygotowuje się - piorunem - ośrodki, pokoje, kuchnie, lekarzy, w sytuacji gdy dla rzeszy polaków nie ma spokojnego kąta. w sytuacji gdy z powodu biedy zabiera się dzieci rodzicom, matkom, w sytuacji gdy młodzi nie chcą mieć dzieci i z powodu niepewności zatrudnienia i z powodu polityki antyrodzinnej w kraju. Bo to jest jak rzucenie garści złota obcym, gdy przed nami stoi dziewczynka z zapałkami.
nie potrafię zrozumieć inteligentnych skądinąd ludzi. na stanowiskach, wykształconych. z tytułami. ludzi, którzy w różnych merdiach opowiadają się tonem stanowczym za PO...ami. a do np wyborów prezydenckich nie poleźli. Tak kochają, że olewają. jeśli tak jest, to może i to dęcie w tubę imigracyjną jest kolejnym kłamstwem. Oby!
Czemu nie chcę? bo boję się zezwierzęcenia, gwałtów, nowych chorób, nieznanego. swój boordel mam środkiem znieczulony. bo nie chcę, żeby jakiś facet obrażał mnie nienawistnym spojrzeniem u mnie, w moim kraju. To do cholery mój dom, moje miejsce w świecie. mam prawo nie chcieć tych którzy są dla mnie zagrożeniem. Czy to z mojej strony faszyzm? nietolerancja? nie! to zdrowy rozsądek.
to wyżej, to czubek góry lodowej. Bo czy możliwa jest tak spontaniczna akcja na taką skalę? przez pustynie, morza? ups..... wyprawy krzyżowe mi się przypomniały, tylko nacja i kierunek odwrotny. we współczesnym świecie, taka sytuacja, pomijam wojnę, nie ma prawa się zdarzyć. po prostu. to planowe działanie. wspierane rządami, organizacjami, ugrupowaniami. ok. takie mam założenie. teorię. nie musi być prawdziwa. Bo przecież wojska amerykańskie w afryce nie są prawdą. tak jak i państwo islamskie. Ale moja teoria zakłada, że chodzi o rozwalenie  europy. taka mala a taka butna. fak! to plan nie na dziś. na lat dziesiątki. więc to co postanowimy dziś wyda w przyszłości owoce. cóż, przez atlantyk do usiech jakoś ciężko. zostaje nam wtedy emigracja na wschód. ?????? łot???? czemu, czemu mamy uciekać? nie no, szanowni państwo imigrantowie. wszak za plecyma macie całą afrykę. setki tysięcy hektarów ziemi nie tkniętych ludzką stopą. w tamtym kierunku proszę, w tamtym - powtarzam.

1 komentarz: