chrzestne
nie wiem czemu, ale każdy ma jakieś durne oczekiwania w stosubku do tych ludzi.
słyszałam, że chrzestni to dobra instytucja.
dbają o chrześniaki, pamiętają o nich.
u nas jakiś pomór na dobroć.
moja chrzestna, to raczej wredny gad, ck do którego ja raczej czułam jakieś zobowiązania.
o chrzestnych moich dzieci szkoda gadać. starsza ma zupełnie przerypane, młodsi, homeopatyczna pamięć.
do dupy z tymi chrzestnymi!
nie wiem czemu, ale każdy ma jakieś durne oczekiwania w stosubku do tych ludzi.
słyszałam, że chrzestni to dobra instytucja.
dbają o chrześniaki, pamiętają o nich.
u nas jakiś pomór na dobroć.
moja chrzestna, to raczej wredny gad, ck do którego ja raczej czułam jakieś zobowiązania.
o chrzestnych moich dzieci szkoda gadać. starsza ma zupełnie przerypane, młodsi, homeopatyczna pamięć.
do dupy z tymi chrzestnymi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz