Boszsz, piecdziesiątka dynda na gałęzi a czasem w kotle wrze i kipi. I co z tym zrobić jak człek sam? Tula się czasem do misia, tula do kota by w końcu wystawić na podłogę, pies tulany ucieka, bo mu za goraco, i co zrobić z nadmiarem tego co i owszem?
Nic, tylko szklanka zimnej wody zostaje :DDD Buahahahahaha.......;p
Nic, tylko szklanka zimnej wody zostaje :DDD Buahahahahaha.......;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz