środa, 23 grudnia 2015

cisza

ocho, mama już wstała, i myślami mnie goni. Z dalaczynnie, bo babelot wczoraj wyjechał do ciotki. Ze smyczą. Pierwszy raz. Czyli z telefonem. Najpierw był nerw, bo znów. Wyszła na zakupy i znikła. Potem galop na stację po starter i doładowanie. A potem przymus wyjścia po nią. Szczęściem już była w budynku.
wpisałam podstawowe dane, siebie wybieraną numerycznie i krótka nauka.
- wciskasz 2, naciskasz zieloną słuchawkę i przykładasz do ucha. Jakby co. Nie naciskaj czerwonej bo wyłączysz telefon. Jak telefon wyłączysz to dłużej przytrzymaj czerwoną.
potrenowałyśmy chwilę i czas w drogę. Oczywiście z przeszkodami.
na przystanku okazało się że nie. Wzięła pieniędzy. Wskazane miejsce gdzie je upchnęła okazał się puste, więc powrót do domu i grzebanie za kasą. Zero, nul. Miała przy sobie. Krótki oddech i znów na przystanek. Z wózkiem i torebusiami. Tym razem Bozia pokarała i prawie godzinne czekanie na autobus. Korki. Ja już wymiękałam a babelot twardo postanowił czekać. Pojechała. Od czasu do czasu krótki nerw we mnie, znaczy dzieje się. Dzwonię. Po trzy razy pod rząd bo zanim wyciągnie telefon z kieszeni to finał. Gadamy. A to już na przystanku, a to miły pan wystawił jej wózek, a to przewiało ją p innym autobusem podjechała kilka przystanków dalej. Finał- przewróciła się w autobusie. Szczęśliwie nic się nie stało. Odebrana z przystanku dotarła na miejsce. Ufff... I wtedy przypadkiem wyłączyła telefon. Konferencja na szczycie i wszystko znów gra.


nie wiem jak. Tam u Was, ale u mnie to i bez telefonu wiem mniej więcej co z najbliższymi się dzieje. Czy jest ok, czy mają nerwa, stresa, czy inne zdarzenia mają miejsce. Taki kontakt myślny, bez udziału woli.
babelot teraz zadowolony, pogodny.
a przede mną orka na ugorze czyli sprzątanie. Boszsz, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce. Bo sagany gotowe.
prócz a może w trakcie jakieś małe przemeblowanie zrobię bo żeby meble stały przez kilka lat w tym samym miejscu to isto zgroza. Ale najpierw skonsultuję z młodą i siłę i moc w postaci pięknego nachęcę.
gody będą we troje. Bez choinki, za to z nadzieją. Dziś wszystko się okaże.
niespodzianka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz