poniedziałek, 6 stycznia 2020

Nach Otwock

Kto powiedział że życie jest łatwe.
Po powrocie padłyśmy na twarz.
Młądą wykończyło pchanie wózka a mnie sama droga.

A jak w Berdyczowie?
Oszałamiająca cisza. Balsam dla duszy.
W piecu trochę przepaliłyśmy i nad ogniem piekłyśmy kiełbaski.  Prąd nadal jest. Rachunek do opłacenia też. 😉
Zgarnęłam nasiona bo powoli trzeba się szykować do nowego sezonu.
W planach kupno kuli. Takich pod paszki. Szwedki choć są to nie dla mnie. Za duże obciążenie kręgosłupa i barków.
Buziam 🥰

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz