czwartek, 24 września 2015

job!

szukanie pracy jest nuuudne jak flaki z olejem.
dzwonienie do potencjalnych pracodawców frustrujące
ilość wejść na jedną ofertę zniechęca
nie wysyłam cv-ek, bo to głupiego robota
dzwonię i pytam. krótka piłka! ministrą nie będę!
nie mam nadzwyczajnych wymagań i możliwości też ;)
najchętniej na wsi, gdzie porobić jest co a w chwili słabości można na chwile strzelić deseczkę;)

czytam, latam po anonsach i jeno:


job twoju mać! - lata mi pod nosem


z różnych powodów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz