Kiedy większość z obłędem w oku i burzą mózgu ogarnia przygotowania przedświąteczne...
... ten czas dla mnie jest totalnie light. Tuptam powolutku. Żadnych przygotowań.
Light. Luz.
Bez wizyt wzajemnych. Bez ludzi.
I dobrze mi z tym. I wcale się nie palę do wyjścia. Bo pogo, pogo, pogo.
Może przy balkoniku w końcu się zmobilizuję i wyjdę. Może.
Na krótki spacer.
... ten czas dla mnie jest totalnie light. Tuptam powolutku. Żadnych przygotowań.
Light. Luz.
Bez wizyt wzajemnych. Bez ludzi.
I dobrze mi z tym. I wcale się nie palę do wyjścia. Bo pogo, pogo, pogo.
Może przy balkoniku w końcu się zmobilizuję i wyjdę. Może.
Na krótki spacer.
Mały spacerek pod niebem z gwiazdami.
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę, limit na ten rok wyczerany!
Tobie i Twoim bliskim powrotu do lepszej kondycji, więcej spokoju i radości, poukładania się spraw najtrudniejszych. Spokojnych Świąt i dobrego nowego roku !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za życzenia. Tobie Liivio i MP. Dla Was samych szczęśliwych chwil i spełnienia. Dużo, dużo zdrowia 🙂
OdpowiedzUsuń