poniedziałek, 23 czerwca 2014

Z nadmiaru ;p

Nie wiem co mnie podkusiło, ale efekty widać. Urodą blogowa zmęczona pomieniałam. Chyba nie na długo, ale nie mam nabożeństwa chwilowo do kolejnych zmian. Niedospana jestem. Nie gawiedzią zaokienną ale domownikami. Śpią zarazy pospołu ze mną i jeszcze czasem się piorą o miejscówkę. Pacząc od strony głowy: Pompon, aLaska, Julka i na doczepkę usiluje się do mnie wknocić Drabeł. Uś, ciasno się robi i pierwszy z brzega czyli pies D. ląduje na podłodze. Nieszcześliwy wydeptuje nocą ścieżki w podłodze szukając nowego, ciepłego miejsca. Stukanie oczywiście mnie rozbudza. :/ Do przeżycia i niedodospania!

aLasek lata już bez opatrunku. Przestałam walczyć z tym świrem. Ciągle wygryzione końcówki, które były najważniejsze. Odpuściłam sobie bo i tak za 2-3 dni opatrunek miał być zdjęty. Kica czasem na 3 łapach ale przeważnie do śmiga jak lux torpeda. Czyli źle nie jest :)

A na froncie taśmowym mam głęboko wykopane. Ktoś zrobił użytek, nie wiem czy do końca słusznie, z możliwości jakie daje technika. W świat poszło!!!! echo i le'swąd PL. Jak kto nie wiedział to już wie, jaki jest poziom moralny, intelektualny i każdy możliwy jelit politycznych. Jak to w jelitach jeno smród i zgnilizna. A któś mówił, że polityka to sprzedajna dziwka?, jak rany!, dziwka jest niemal nietknięta w porównaniu z tem. Estabiszmentem.... bleh....

To tylko PL a gdyby któś pokusił się o podsłuchanie jelit poza PL, to ho ho ho, to dopiero byłby raban  i straaasznie śmiesznie by się porobiło :p

A o ochrance to już mołwić nie lza. Niańki, gosposie, no ... biedaków we wszystko wkręcają jak mi się zdaje. :( I nie ich to wina, że czasu nie mają na konkrety. Wszak gdy PAN imprezuje, służba też czasem się bawi. Tak myślę. Pewnie się mylę bo co ja tam moge wiedzieć. Takie tam wymysly na potrzeby bloga ;p

Strach się bać:/



Tak wogle to jakby priorytety mi się pozmianiały. Życiowe...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz