sobota, 7 czerwca 2014

Focie Alaski zgodnie z obietnicą :)

Oto Alaska. :)                       

Skrzat już przepoczwarzony ze stadium larwalnego. Początki aktywności tu mocno ukryte, choć te oczeta same za siebie mówią.
Cierpliwość matki na ukończeniu, wola młode w rozkwicie. Faktem niezaprzeczalnym jest to, że gdy Lala zwiewała przed Ssakiem kończyło się to zwykle agresją ze strony młodej. W efekcie i tak dopadała cyca. Biedna Lala :)
Życie jest the best a matka jako gryzak to już szczyt szczęścia :)
Wesoła rodzinka w oczekiwaniu na "niam" z widelca :p
Oki, siedzę i pozuję, ale ogarnij się kobieto jest tyle fajnych rzeczy do robienia. Czeka na "dziaba" koci ogon, pęciny starych i ludzkie nosy :)
Dupki dwie + zwłoki osioła :)
Up

1 komentarz:

  1. Ojojjj,jakie fajne, no ale kipisz w chałupie to musowy przy takiej grupce pod wezwaniem,zezwok ośli to normalka ,najfajniejsze jak wymemlane i rozwleczone ;)))

    OdpowiedzUsuń