Pierworodna znikła z widnokregu, do kuchni zakrada się Babć.
Coś podetrze, coś zmyje i p o w o l i zaczyna nadawać.
Rozkręca się..
Pitulita o tym i tamtym...
Milczę i słucham odpowiadając w duchu nielitościwie szyderczo..
Milczę, bo cóż odpowiadać na kocopoły, domniemania i domysły...
W końcu Babć zgłodniało...
Stoi i mlaszcze
-mamu, nie mlaszcz
-przecież nie patrzysz na mnie
no tak, mlaskanie się zwykle widzi, broń buk słyszy
Donośne beknięcie zza szafki
-dobre było, przyjęło się, żyć będę
( może i dobre, ale mnie już gorzej, o mamo ty moja)
Czy tak być musi pytam po wielokroś w ciągu dnia. czy taka jest starość, bezlitośnie gremliniasta?
kobieto uśmiechnij się, rusz kuperkiem, zagadaj, nie jęcz, nie marudź, nie leż, wstań, idź na spacer, na słonko, zmień ubranko, uczesz loki..
boszsz... czy ja też taka będę?
A może już jestem.
Podobno jaka matka taka córka.
Hej Córki, uciekajcie.....hej!
Coś podetrze, coś zmyje i p o w o l i zaczyna nadawać.
Rozkręca się..
Pitulita o tym i tamtym...
Milczę i słucham odpowiadając w duchu nielitościwie szyderczo..
Milczę, bo cóż odpowiadać na kocopoły, domniemania i domysły...
W końcu Babć zgłodniało...
Stoi i mlaszcze
-mamu, nie mlaszcz
-przecież nie patrzysz na mnie
no tak, mlaskanie się zwykle widzi, broń buk słyszy
Donośne beknięcie zza szafki
-dobre było, przyjęło się, żyć będę
( może i dobre, ale mnie już gorzej, o mamo ty moja)
Czy tak być musi pytam po wielokroś w ciągu dnia. czy taka jest starość, bezlitośnie gremliniasta?
kobieto uśmiechnij się, rusz kuperkiem, zagadaj, nie jęcz, nie marudź, nie leż, wstań, idź na spacer, na słonko, zmień ubranko, uczesz loki..
boszsz... czy ja też taka będę?
A może już jestem.
Podobno jaka matka taka córka.
Hej Córki, uciekajcie.....hej!
Trzeba się pilnować Ludko:))
OdpowiedzUsuńU nas jest załatwianie sie bez zamykania drzwi,tudzież do wiaderka i wynoszenie rano,poczym opsikanie dezodoro do powietrza kibla tak,ze mucha zdycha w powietrzu,no i takie rózne,mało przyjemne dla ucha,to już o domysłach,i gderaniu nie wspominam.
Paskudna jest starosc też z tego względu,ze ludzie sie mniej kontrolują,twierdzac wprost ,ze wreszcie nie muszą.
Wiem, wiem. Paskudna, ale mogłabybyć przy minimalnym wysiłku milsza. I dla nich i dla rodziny. Najgorzej nie jest. Staram się być, słuchać, czasem przemilczeć. Bo kocham to moje Mamu.
UsuńSurowa jesteś, oj - surowa! Zakakceptuj i polub taką, jaka jest. Kiedy jej zabraknie tęsknić będziesz niemiłosiernie. Wem coś o tym. Oj, wiem.
OdpowiedzUsuń