niedziela, 23 grudnia 2012

Znów

Walka z kompem, ale staruszek poradził sobie przy wydatnej pomocy dobrego programu.
A u nas pichcenie. Pierworodna upiekła pierniczki - niebo w gębie. Pożarłabym wszystkie na raz. Może uda mi się ufocić te delicje :D

Makowczyk upieczony, może będzie też serniczek i szarlotka.

A ja gnam do sklepu po "braki".

Srylion papierosów sobie dziś skręciłam wystarczy do Nowego Roku. :DDD
Kawa jest, nastrój budowany mozolnie bo hAmerykańską pieśnią świąteczną :/ I wr.... harczącym metalem. Ramstein w innych okolicznościach byłby miłą odmianą. Nie teraz. Idę w bój :DDD

Poprawimy :DD Kolędy będą jak się odnajdą.

Serdecznie dziękuje WSZYSTKIM za Życzenia Świąteczne i Nowoworczne. Ja nad swoimi jeszcze myślę ;p


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz