czwartek, 21 lutego 2013

Odcięta

Prawie jestem. Prawie, bo kazdy wie, że to duża różnica.

Netu nie mam:p
Telefon- słuzy tylko do odbierania połączeń:p

Prawie jest nader istotne. Bo jednak ten XXIw w mieścinie mej jest.
Czyliż net za free-tylko trzeba dupsko z domu ruszyć no i brak komfortu intymnosci i natentychmiastowego dostępu.
Telefon-okazuje się też za free tylko przeczłapać trzeba się z 10 minut. Ale to żaden problem? Prawdaż?
Jeszcze tylko michę i rachunki za free a już będzie malina :/

I wtedy to chyba bym się załamała na maxa. Bo co to za lipne życie? :/

Ale dobrze wiedzieć, że w razie czego jest możliwość.

W ramach oszczędności wyłączyłam lodówkę. Zamknełam na amen bo wkurzyła mnie niebotycznie. Kilka dupereli w zamrażarce, kilka słoików w części chłodzącej i co? Mamżreć prąd.  Lodówką to akurat mam za oknem i na balkonie. Za free. Więc by, by Kuro :D

Bo lodówka ma to właśnie widzęczne miano. Nie wiem jak wasza ale moja czasem jak gdaxcze jak kura zwołująca pisklęta do siebie. Więc co się miałam z niż kłócić. Mówisz-masz! Jesteś Kurą :DD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz