pi膮tek, 27 lipca 2018

preludium 馃槞

U acha rowery dwa
U acha, rumaki doskona艂e 馃槈


Swego czasu ka偶dy sezon rozpoczynali艣my mi臋dzy innymi wycieczk膮 na Wy艣cigi.





Stajnia, jedna z dziesi膮tek. A w stajni konie a z koniami piesy i dziesi膮tki wolnych ko膰kot贸w.

Taki cudny nieu偶ytek.ile w nim doba! Omg

艢w. ANTONI Z Dzieci膮tkiem.

Peryferyjna Warszawa czyli K艂obucka.

Zachodami pasiem oczy i chwytamy w locie  poci膮ga.

Czas obfito艣ci.

Tro艅k臋 dobroci. Wrotycz, naw艂o膰, niewidoczna gwiazdnica, kwitn膮ca mi臋ta- co za zapach! I  niewidoczna lebioda.
艢my艣my wyruszy艂y艣my po  czwartej sprawdziwszy prognozy. duszno by艂o mimo 偶e w dzi贸b wia艂o. Nauczy艂am M艂膮d膮 sprawdza膰 kierunek wiatru - niezawodnie; palec w dzi贸b i wilgotny  do g贸ry. Z tej strony gdzie czuj臋 ch艂贸d wieje wiatr.
Setki rowerzyst贸w na 艣cie偶ce to 偶adna fajda. 
Dotar艂y艣my do  do Wy艣cig贸w. Och, ach  ten zapach, ta wo艅. Mog艂abym mieszka膰 w stajni.
Cuchn膮cy kana艂ek nic a nic nie przesta艂 wali膰 odorem.  nie da si臋 nawet chwili nad nim posta膰. Zi贸艂 moc! Mega, super miejsc贸wa na zbiory. Rozpoczynam polowanie na gwiazdnic臋. Jadowita pokrzywa mnie u偶ar艂a - no co to ma znaczy膰!
Zebrane mirabelki ju偶 w saganie. M艂膮da od razu kompocik sobie zapoda艂a. Brrrrr kwasimorda! A偶 mi w艂osy d臋ba stan臋艂y, a Ona nic. Wydudli艂a ca艂y mega kubas.
I o cudzie, wpad艂a do kuchni i rzuci艂a si臋 za 偶ar艂o. Wcina艂a a偶 Jej si臋 uszy trz臋s艂y.
Przebie偶ka rowerowa i poranne mu艣li robi膮 swoje 馃槈
Bo od tygodnia dzie艅 zaczynam olejowaniem dzioba, potem sok jak zd膮偶臋 ukr臋ci膰, w pracy  dooobre, prawdziwne, moja艣ne.mu艣li : p艂atki 偶ytnie, wi贸rki kokosowe, troch臋 chia,  艂y偶eczka miodu i owoce. zalewam to letni膮 wod膮 do zmi臋kni臋cia. jest mega pasza dla kad艂ubka.
W pracy pozwolono mi zerwa膰 ciut stachysa. Cudo! A jak kfioty pachn膮. Szkoda, 偶e ju偶 przekwita. stachys pr贸cz r贸偶nych imion min czy艣ciec bodaj?  nazywany jest str贸偶em dusz.
No i drapn臋艂am ciut niecierpka - od razu oko czujne przyuwa偶y艂o - a co to za zio艂o pani ma?  odpowiadam - niecierpek. - a na co to? Na wszystko.
By艂am mi艂a, serio. Ja naprawd臋 si臋 staram, ale jak cz艂ek jest wiecznie pod nadzorem, kontrolowany nie przez jednego szefa a kilkudziesi臋ciu to dostaje kurwicy i nawet loncik znika. No dobra, pieprzy膰 to, mam urlop!

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz