Wczoraj dojechalam na święta do domu :D Droga miła, choć nieco monotona. W przedziale dwie lasie. Szybko wysiadły, i hiszpan. Było z kim pogadać, choć ja z hiszpanią "mniej niż zero". Ale dało radę. Wyprowadziłam Go z Centralnego na przystanek na lotnisko. I poflajał do Madrytu na święta.
A ja mam mały pokoik, pobudkę o świcie psami, pod opieką ok 20 klatek ze świnkami morskimi, papuga, nietoperze i różności. Głodny nietoperz skrzypi jak zardzewiałe sprężyny. Słodziaki :D Oczywiście szczeniaki też. :D Lokatorkę tyż posiadam. Słodka russelkę. Terriera. W nocy przepychamy się na łóżku :D
Szef MALINA :D Każdemu takiego zyczę. A Szefowa baardzo miła. Stado ludzi wokół mnie. Każdy zajęty swoimi obowiązkami. Nie ma czasu na ploty czy głupoty. Każdy wieczorem pada " na twarz".
Plany na przyszłość? Babulinda do Otwocka razem z kotolotą. Opiekę mieć musi! Julka do poTomka. A żółwica i psy z nami na wieś. Zabrać psa do pracy? Nie problem :D
Trafiłam do miejsca które mi odpowiada. Wieś, zwierzęta. Sa małe plusy ujemne, ale damy radę. Wszyscy.
A ja mam mały pokoik, pobudkę o świcie psami, pod opieką ok 20 klatek ze świnkami morskimi, papuga, nietoperze i różności. Głodny nietoperz skrzypi jak zardzewiałe sprężyny. Słodziaki :D Oczywiście szczeniaki też. :D Lokatorkę tyż posiadam. Słodka russelkę. Terriera. W nocy przepychamy się na łóżku :D
Szef MALINA :D Każdemu takiego zyczę. A Szefowa baardzo miła. Stado ludzi wokół mnie. Każdy zajęty swoimi obowiązkami. Nie ma czasu na ploty czy głupoty. Każdy wieczorem pada " na twarz".
Plany na przyszłość? Babulinda do Otwocka razem z kotolotą. Opiekę mieć musi! Julka do poTomka. A żółwica i psy z nami na wieś. Zabrać psa do pracy? Nie problem :D
Trafiłam do miejsca które mi odpowiada. Wieś, zwierzęta. Sa małe plusy ujemne, ale damy radę. Wszyscy.