Kaczki przesiedlone, a dziś akcja - porządki u Babelota. O ganianiu na miotle pisać nie ma co, każdy uprawia swoje 4 kąty. Zmiany dotyczą jadła a w zasadzie systemu okienka pokarmowego. Jak w keto 8/16. Czas wykluczyć podjadanie, wrócić do systemu sprzed lat, który się sprawdzał. A na razie pierwsza doba. Zostało 1,5 godziny do jadła a głodek mnie już pogania. No cóż, na tym min polega keto. Żeby przerabiać jedno na drugie. Na pierwsze efekty trzeba poczekać że 2 miesiące. Niech moc będzie ze mną!
Niech moc będzie z Tobą, bo ze mną nie chce być:). Jem byle co i byle kiedy i zapewne poniosę tego konsekwencje. Może kiedyś jeszcze się ogarnę.
OdpowiedzUsuńM
To nie trudne. Od-do. Pierwsza doba była nie najlepsza a teraz już lepiej. Jeszcze nie wykluczyłam słodkiego, ale faktycznie, kawał mięcha - kurczak w różnych odmianach jak najbardziej, wołowina to już trochę rozpusta cenowa i garść warzyw na szybko czy na patelni czy pod duszone, to w sumie szybciej niż zrobienie kanapek, zwłaszcza, że to się samo robi. A głodu nie czuje się długo. Wczoraj jadłam 2 razy. Rano trochę sera a wieczorem kawał kiełbasy z warzywami. Skucha też była😁 kawałek ciasta ale do 100g dziennie jest dopuszczone. Przekroczyłam 🤣🤣🤣
Usuń