wtorek, 31 lipca 2018

Mam plan urlopowy.

Mam plan powalczyć o pomieszczenie na rowery w bloku. - w trakcie.
Mam plan kupić tytoń. - nabyty a w gratisie Drab odsikany.
Zapisać się do kolejnego wracza. Wiszę na tlf.-----no i choooj! Kasa na tlf się skończyła. Idę kupić doładowanie. Kupione. Dzwonię. Czekam 10 minut. No i ju. 25.10.2-18. Źle nie jest.
Mam plan Karolkową zaliczyć. Czekam na wolny tlf. zajęłam sama 🙄 Najpierw pogadam.    Pogadawszy. Ustaliwszy małe to-tamto. Jadymy po orzeczenia.
Mam plan nazbierać kfiotkóf łopucha. Czekam na cień.
Mam plan powiesić w końcu zazdrostki.
Mam plan zrobić pranie.
Mam plan pogadać z fundacją. Ni ma takiego numeru. No piknie.pogadane. Nowe info. Idziem śladem.
Kolejni lekarze umówieni. Okulista i dermatolog.
Nodobra. już 12-ta. czas na śniadanie, odsikanie i w drogę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz