sobota, 2 listopada 2013

Społecznik

Niemal życzliwy, zacny człowiek wziął na dyskretne pogaduszki pewnego młodzieńca. Młodzieniec ambitny był artystycznie, artystyczne zapędy popierali rodzice. Życzliwy także popierał aspiracje młodzieńca z jednym zastrzeżeniem. Rozwijaj sie dykretniej, w zaciszu domowym , komputerkiem lub na bliskiej czy dalszej emigracji.Młodzieniec uwagi przyjął, umowę jakąś zawarli i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie cierpiał na zaniki pamięci.

Miał nieszczęście wywnętrzenia się na nowo wyremontowanym trzepaku. Wkurwiny społecznik zainteresował dziełem Prezesów i Listę Seniorów, bo czasy takie, że każdy chce oszczędzać a nie kształcić na swój koszt graficiarzy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz