niedziela, 17 maja 2015

robieni w chuja!

zacznijmy od stóp tym razem.
dzieciątko od lat walczy, z różnymi sukcesami, z jakimś parchem na palcach u stóp. testowane było kilka specyfików i chuj, wracała zaraza.
kumpela wrzuciła krótką notkę, wczoraj wieczorem, dotyczącą nurzeńca ludzkiego i tego co proponuje dr Różański. z pierdyliona różnych specyfików , w oko i mózg wklepały mi sie głównie, znane nazwy: kamfora i mięta. składniki czegoś dla mnie niedostępnego.
że tak powiem, w desperacji, mówię do młodej:
dawaj raciczkę
posmarowałam olejkiem kamforowym
rano stan dużo lepszy
dla odmiany maść tygrysia

po dniu przechodzonym i w butach noga sto razy lepsza- znakiem tego działanie jest odpowiednie i tego będziemy się trzymać

podsumowanie 2 tygodni:
atmosfera zdecydowanie lepsza-mniej spięć
znikły mi wory pod oczami
skóra młodej jak jedwab_była szorstka
włosy po organicznym szamponie nie do poznania, nie przetłuszczają się
ręce po zmywaniu naczyń w org płynie nie wymagają kremu
wyrzucone wszystkie przemysłowe kosmetyki i płyny
wyrzucone produkty żywnościowe przerabiane

pomyślicie wariatka
nie
jestem za biedna na leczenie, na leki, to idzie teraz po bandzie.

1 komentarz:

  1. Przerabialam to rok temu i dobrze robisz, ze pozbywasz sie chemii.

    OdpowiedzUsuń