czwartek, 14 maja 2015

ojce i matki

chrzestne

nie wiem czemu, ale każdy ma jakieś durne oczekiwania w stosubku do tych ludzi.
słyszałam, że chrzestni to dobra instytucja.
dbają o chrześniaki, pamiętają o nich.

u nas jakiś pomór na dobroć.

moja chrzestna, to raczej wredny gad, ck do którego ja raczej czułam jakieś zobowiązania.
o chrzestnych moich dzieci szkoda gadać. starsza ma zupełnie przerypane, młodsi, homeopatyczna pamięć.

do dupy z tymi chrzestnymi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz