No i tak to.
Rodzina się powiększyła o 4 kaczorki. Czy to samiczki czy samce - ja nie znaju.
Koczują póki co z nami w pokoju. Srają na odległość z odrzutem karabinu, brudzą na Maxa. Pitulitają po swojemu.
Jakby ktoś miał doświadczenie z hodowlą to wszystkie rady mile widziane. Bo ja chutorny człowiek od przedwczoraj.
Rodzina się powiększyła o 4 kaczorki. Czy to samiczki czy samce - ja nie znaju.
Koczują póki co z nami w pokoju. Srają na odległość z odrzutem karabinu, brudzą na Maxa. Pitulitają po swojemu.
Jakby ktoś miał doświadczenie z hodowlą to wszystkie rady mile widziane. Bo ja chutorny człowiek od przedwczoraj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz