wtorek, 5 maja 2020

dobry dzień

wczorajszy poniedziałek był całkiem udany.
wszystko co chciałam załatwić załatwiłam bez problemu. na nogach.
trwało to trochę, bo chodzik, ale fanfary proszsz!
dziś od rana załatwianie spraw telefonicznie i nic. zer, nul. ciśnienie skacze.
do ZUS-u nie sposób się dodzwonić.
do przychodni, jedne, drugiej - to samo.
jeszcze ten pip Orange jakoś mnie zaskoczył. wczoraj dopiero wymieniłam kartę na mini i odpaliłam tlf, a dziś niespodzianka - wykorzystano 80% środków pakietu internetowego/ no hola, hola!
staram się nie denerwować bo ciśnienie mi skacze niefajnie, ale trudno o spokój, gdy od rana faule. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz