państwo narzeczeni. wieczór panieńsko-kawalerski. czyli moja córka z onym asanem tworzyć stadło wierne, dozgonne i zgodne zamiarują. o czym niniejszym obwieszczam. |
W sklepie z kaskami poznali się
Gdy On po olej w kolejce stał
Uśmiech na twarzy szeroki miał
Ona po cichu o Nim marzyła
Gdy w błocie linę dzielnie dzierżyła
Uczucia długo skryte nie były
Wnet ramię w ramię dziarsko kroczyli
Wpadli w tą miłość jak w błoto, chlup!
I zapraszają Was na swój ślub 😁
no i tak to się zaczęło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz