Siedzę Ci ja któregoś pięknego dnia u siebie. Cisza, spokój. Nagle zza drzwi dochodzi pisk, krzyki, szlochy, na koniec wrzaski. Zebrałam się w człowieka i podyrdałam na ratunek.Stoję w drzwiach i widzę taką scenkę:
Młąda z obłędem w oku skacze po łóżku, macha witkami i wydaje dziwne dźwięki. Paczę chwilę na ten obrazek. pytam w czym rzecz, co się stało?
- trzepotek na mnie napadł.
Rozumicie Państwo? TRZEPOTEK
Młąda z obłędem w oku skacze po łóżku, macha witkami i wydaje dziwne dźwięki. Paczę chwilę na ten obrazek. pytam w czym rzecz, co się stało?
- trzepotek na mnie napadł.
Rozumicie Państwo? TRZEPOTEK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz