środa, 10 października 2018

Rodzino spier....!!!!!

Rodzina- nie ma już nic.
Ja wiem, każdy chce by go kochać, tak jak on chce być kochany. każdy.
U nas to nie wychodzi. nie wiem czemu. jesteśmy wzajem rzeczami dla siebie? ciągle tego nie ogarniam.
A po czasie przychodzi próba zagajenia normalności. Lecz się nie da. nie ma nici i supełków wiążących splot. nie ma wspólnych słów, myśli, marzeń. są rzeczy niewybaczalne. gnojenie latami, unikanie,ignorowanie, poniżanie.
Wszystko do czasu. pękła ostatnia nić. z każdej strony.
Mogę być grzeczna, ale w tle jest pustka.
Młąda jak kochała, pełna czułości była, ufności - tak teraz nienawidzi i gardzi. ocenia każdy dzień, słowo.
Nie moje.
Wasz niebyt wielopłaszczyznowy. wasze zdrady.
Och....zachęta na fb do znajomości. ktoś coś obejrzał, przeczytał?  coś dotarło? ojejciu! już nie wstydzicie się biednej siostry??? wow - no mega akcja. nawet Pati wciągnęliście? o mój bobrze 😂😂😂😂 sumienie ruszyło? coś czego nie macie 🤣🤣🤣🤣🤣
Dajemy i damy radę. wymieniamy się butami, dzielimy żarciem, wkurwiamy się na siebie, żyjemy razem. .
Bo za tysiaka trudno. ale i tak jest lepiej niż było. przechodzę na pełen etat.. jeszcze nie wiem ile to monet ale do przodu, do przodu, póki się da. a jak nie? to nie. proste.
Wypierdalać mi z życia i to w podskokach!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz