poniedziałek, 28 maja 2018

Ogłoszenia parafialne. ;)

Z okazji święta parafialnego uczestniczyłam we mszy. Jakiś czas temu. No i z gazetek katolickich reporterzy byli. Focie cykali itd. Robili swoje.
Ja oczywiście na ostatni moment wpadłam, tuż przed rozpoczęciem. No i kicha. Wszystkie miejscówki pozajmowane, a ja nie ustoję całej mszy. Znalazłam jedną. Na samym froncie. Nikt ich nie lubi bo to jakby pchać się na afisz. Zwykle siadam gdzieś w środku a czasem spóźniona z tyłu jednak stoję. Ale to zwykła msza i max 45 minut.
No więc przycupnęłam na brzeżku a te ojcenasze przy ołtarzu. Gapią się paskudniki na człeka, peszą. Brrrr... Ale są i tacy, którzy swoją obecnością wspierają, dodają otuchy.
Fotografy cykają, filmują. No i wpadka.

Wychodzę ci ja dziś z pokoju a tu jeden ojczulek napada na mnie, że w gazety jestem. Że wszyscy na kolanach a ja jedna stoję. Oszszsz....
Najpierw mnie ogłuszyło - że co proszę?
Potem myślę - kię licho? Jaki on ma problem? A teraz myślę, że gorszy dzień i tyle.

Praca we własnej parafii ma jeden zdecydowany plus. Bliskość. I mnóstwo plusików, ale nie związanych z parafią a ludźmi tam przebywającymi.
Zdecydowanie fatalnie jest spowiadać się  u siebie. Nie polecam. Najlepiej gdzieś na wiosce. U obcego.  na msze też lepiej gdzieś dalej. Bo jakoś tak niezręcznie się zrobiło.  i jakoś tak smutno.

2 komentarze:

  1. Bez zgody do gazety Cię dano? A RODO? hi, hi, hi...

    OdpowiedzUsuń
  2. A tam RODO :) A tam prawo do ochrony wizerunku 🤣

    OdpowiedzUsuń