Wlokę się w upale jak mucha w smole. Droge do BN na dwa kawałki dzielę, bo mi się nie da ;p Są tacy którym chyba ten skwar nie przeszkadza. Pomykają czopki na rolkach. Pacze i oczom nie wierzę. Hardkor!
A ja w swoich cudnych bucikach powoli przyzwyczajam się do stóp o temperaturze pieca hutniczego. Ten pierdylion celcjuszów w bucie skutecznie tępi każda bakterię.
Stiopy jadą kurzem i tyle ;p
Wczoraj Otwockiem grana. Temperatura w słońcu o 10-tej, rano, 44Celcjuszki.
Warszawą nie wiem.
Nocą spać się nie da bez wiatraka. I tu plus dla mego stępionego słuchu. Warkot mi nie przeszkadza bo po prostu nie słyszę.
Pobudka o 4,30, Mamunia w trosce coby mnie nie zawiało wyłączyła wiatrak. I już koniec spania.
Wczorajsza eskapada, dzisiejsza noc + kilka poprzednich dały wynik totalnego uwiądu.
Jakby mam już dosyć spania w ten sposob. Może ktoś doceni to poświęcenie!!!!!!!!!!!!!!
Chyba mam dosyć!!!
A ja w swoich cudnych bucikach powoli przyzwyczajam się do stóp o temperaturze pieca hutniczego. Ten pierdylion celcjuszów w bucie skutecznie tępi każda bakterię.
Stiopy jadą kurzem i tyle ;p
Wczoraj Otwockiem grana. Temperatura w słońcu o 10-tej, rano, 44Celcjuszki.
Warszawą nie wiem.
Nocą spać się nie da bez wiatraka. I tu plus dla mego stępionego słuchu. Warkot mi nie przeszkadza bo po prostu nie słyszę.
Pobudka o 4,30, Mamunia w trosce coby mnie nie zawiało wyłączyła wiatrak. I już koniec spania.
Wczorajsza eskapada, dzisiejsza noc + kilka poprzednich dały wynik totalnego uwiądu.
Jakby mam już dosyć spania w ten sposob. Może ktoś doceni to poświęcenie!!!!!!!!!!!!!!
Chyba mam dosyć!!!