niedziela, 1 grudnia 2019

Karmienie

Ciacho ryżowe wyszło the best. W formie ryżowego, ścisłego gluta. Ale jest dalej the Best. Ładnie się kroi, wierzch klasycznie przyrumieniony i ten kto nie wie z czego jest zrobiony wpadłby w zachwyt, że nie biański sernik.
Karmienie obu bab czynię podstępem. Szczególnie w odniesieniu do Babelota. Nie chce pić odpowiednich ilości cieczy bo hydraulika już nie działa jak trzeba. A ze względu na braki w uzębieniu - nie chce nic surowego. Żadnych warzyw, żadnych owoców. Gotuję więc zupy, miksuję surówki. W sumie z korzyścią dla nas wszystkich. Łatwiej wchodzi i lepiej się przyswaja.



A oto surówka 😜: kapusta pekińska, por, jabłko, ogórek kiszony, pesto i magi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz