poniedziałek, 20 maja 2019

Przepraszam że żyję.

Górki i dołki.
Jutro psycholog, dziś nowy tlf _ hurra!!!!!! _ i  odebranie karty zdrowia z przychodni. Łączcie państwo, to już 10 lat od diagnozy depresji. Że nikt nie wiedział? Cóż wstydziłam się choroby, ukrywałam. I tak by nikt nie pomógł. Ale co tam. Było, nie minęło. A szkoda.
A tera zalecam na wyroku i łapię oddech. Ostatnie dni były mega trudne. Psychicznie-mimo leków, fizycznie- ledwo się podnosiłam. Każda czynność to mega wysiłek.

Doskonałą terapią dla mnie jest blog Ścibora od Agronautyki 🤩. Sama zajawka, że jest nowy post spływa balsamem na mą skołataną duszę.
Patryk wielkie dzięki. Kiedy wydasz książki, bo już na kilka tomów się uzbierało.

Czekasie na te Boskie Wole i czeka i czeka i kicha, aczkolwiek rozumiem. Dzieci, praca, gumno itd. Czasu brak nawet na sen.

Tupaja pisze oszczędnie.
Powrót do tradycji to już chyba się nie odezwie.

Inne blogi piszą. Różnie.

Ale te 4 to moje zawsze wyczekiwane.

Teraz rozszerzę lekturę. Bo i czytało lepsze i robię sobie wakacje w ścisłym tego znaczeniu.
Ugor przetrzepany, została kosmetyka dobre sobie 🤣- no w każdym razie będę hamakować, spacerować, pielić.
Czyli robić to co powinnam od początku.




2 komentarze:

  1. Niech dusza jak najmniej skołatana będzie :) Lato idzie, buchnie optymizmem :) Samego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za dobre słowo 🙂

    OdpowiedzUsuń