poniedziałek, 6 lutego 2017

pińcet plus

nie wiem od czego zacząć. sadzę, że jakaś niedoróba była w procesie produkcji pogłowia ludzkiego. coś się komuś popierniczyło, heliski się zmotały i wyszły mutanty. ze zwojami nadmiernie zawitymi. z perspektywy dnia dzisiejszego i aktualnej wiedzy oraz odkładając na półkę mój przyrodzony pacyfizm, uznaję, że pewna pula powinna być w dniu narodziń zutylizowana wzorem spartan czy japończyków. szczególnie japończyków.
postaram się dotrzeć do tych, którzy powinni pierwsi powtórzyć krąg inkarnacyjny.
dziś- promieniowanie jakim uszczęśliwia nas DZIŚ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! fukuszima to zacne 500+ silwertów na godzinę. tak jakoś mistrzowie i świat reagowali przez ostatnie kilka lat na tą katastrofę, że pręty czy inne gówno przepaliły osłonę i wszystko idzie w pizdy czyli ołszyn. lezie se, lezie prądami, tłucze wszystko co się da. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz