niedziela, 17 listopada 2019

cd

oglądam filmy i włos mi staje na głowie. Projekt przejęcia kontroli nad żywnością na świecie dobiega końca. 80% nasion, co tam nasion, roślin, jest objętych patentem. Można by machnąć łapką - a niech tam - tylko że to jest wiatropylne. Posiejesz organiczne, a po sezonie, dwóch, wejdzie inspektor i powie - używasz nielegalnie naszej własności intelektualnej.
nie wiadomo w jakim stopniu pasza gmo zmienia dna zwierząt. Że zmienia - to pewne.
bo jeśli tworzą się w roślinie nowe białka i inne świństwa, to niby w jaki cudowny sposób miały by nie uszkodzić/zmienić dna zwierząt.
dochodzi kwestia płodności. Wiadomo że pasza gmo powoduje przerost jajników. Tym samym bezpłodność. W tej sytuacji staje się oczywista epidemia bezpłodności wśród ludzi.
na szczęście jest to , jak sądzę odwracalne. Przejście z gmo na naturalne jedzenie z nieskażonego środowiska daje upragnione dziecko.
i tak se myślę, bo wszak wiadomo że chodzi o kasę i o władzę bo kwestia kto przyjął i ile jest nieważna .
a przyjął. Bo te plagi różnej maści fruwają.


i tak se myślę o ostatniej rozmowie z jezuitą. Że wszystko co dotyczy Boga pochodzi od ludzi. Wszystko, łącznie z modlitwami. Jak rzekł - Boga znajduje w modlitwie. Ktoś znalazł?
czy ci którzy zabili już Ziemię -a to kwestia czasu, mają innego Boga?
zresztą nieważne. Mamy wolną wolę. Ojcowie i dziadowie zostawili nam w spadku pestycydy. My zostawiamy gmo.

1 komentarz:

  1. " dwóch, wejdzie inspektor i powie - używasz nielegalnie naszej własności intelektualnej"

    To już ma miejsce- Monsanto i kukurydza. Gdzie oskarżeni rolnicy mieli pola otoczone zmodyfikowanymi zasiewami i zostali oskarżeni, skąd na ich polach niezakupiony "patent"

    OdpowiedzUsuń